wyśniona miłość - romantyczna opowieść

       


                                   Wyśniona miłość 



                            





                                             Prolog


            Przed kościół podjechał biały, elegancki samochód przystrojony w wieniec z czerwonych róż i białych goździków. Najpierw wysiedli świadkowie, a po chwili państwo młodzi.
Oczy wszystkich zgromadzonych gości skierowane były ku pannie młodej. Wyglądała zjawiskowo w białej, długiej sukni z dekoltem i długim trenem. Na szyi lśnił naszyjnik zrobiony z turkusów, a w uszach miała kolczyki pasujące do naszyjnika.
           Pan młody ubrany w modny garnitur idealnie pasował do panny młodej. Nie mogli oderwać od siebie oczu i uśmiechali się nieśmiało. To ich wielki dzień, ich święto, przy pieczętowanie wielkiego uczucia.
            Powoli ruszyli w stronę kościoła i zgromadzonych gości. Już za kilka chwil powiedzą sobie przed Bogiem " tak" i zostaną małżeństwem. Zaczną nowy rozdział w życiu.
Rozległy się dźwięki marsza weselnego i para młoda ruszyła ku ołtarzowi.
           Nagle rozległ się sygnał budzika, coraz bardziej natarczywy i taki nierzeczywisty. Karina w końcu otworzyła oczy i ze złością wyłączyła budzik. To był taki piękny sen, taki prawdziwy. Niestety właśnie tylko sen.
        Właśnie wczoraj skończyła 30 lat. Urodziny świętowała poprzedniego wieczoru  w ulubionym barze, w gronie kilku znajomych i w towarzystwie przyjaciółki Jagody.
         Wstała z łóżka i poszła do łazienki. Po 20 minutach wyszła i  postanowiła zrobić sobie śniadanie. Popijając kawę rozmyślała o tym, jak potoczyło się jej życie przez ostatnie dziesięć lat. Nie było tego wiele, skończyła studia i zaczęła pracować w biurze rachunkowym, w którym pracuje zresztą do tej pory, ale już niedługo. Przez 5 lat w pracy szef w ogóle nie traktował jej z szacunkiem, a wszystkie zlecenia które wykonała, przypisał sobie. Miała dosyć tego i postanowiła wraz z Jagodą założyć własne biuro rachunkowe. Nawet miały już załatwione fundusze na ten cel, zostało tylko znalezienie odpowiedniego lokalu. Klientów też nie zabraknie, ponieważ wielu z poprzedniej pracy obiecało, że przejdą do nich , bo wiedzą że są rzetelne. Właśnie jutro były umówione z właścicielem pięknej kamienicy, który miał tam swoją kancelarię prawną.
          Jeśli chodzi o życie uczuciowe to Karina była w związku kilka razy, lecz okazywało się, że to nie ten właściwy. Obecnie była sama, a wczoraj właśnie rozmawiali na imprezie o tym, że większość znajomych jest już po ślubie i nawet mają dzieci. Może stąd ten sen.
          Zerknęła na zegar na ścianie, i stwierdziła,że czas wyruszyć na zakupy do hipermarketu. Postanowiła kupić sobie jakąś fajną sukienkę na urodziny. Wychodząc z domu próbowała sobie przypomnieć jak wyglądał pan młody w jej śnie, ale tylko zapamiętała, że miał ciemno niebieskie oczy i był szatynem, i na pewno był przystojny. Wsiadając do samochodu musiała skupić się na jeździe i odsunęła myśli o pięknym śnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz